środa, 30 stycznia 2013

Subiektywnie o stanikach do karmienia

Było juz o wkładkach laktacyjnych, teraz będzie o stanikach.
Czas karmienia dziecka to piękny okres dla matki i dziecka, esensja macierzyństwa. Bliskość, miłość, bezpieczeństwo i spokój. Bardzo łtwo jest nam w tym czasie zapomnieć o nas jak kobietach, z resztą nasze ciało jest zmienione po ciąży, zostaje nam wiszący brzuch który tak łatwo i szybko sam nie zniknie, rozstępy- niestety należe do tych nieszczęśniczek którym mimo dobrej pielęgnacji po ciąży została siateczka różowych nitek. Nasze piersi zamiast być atrybutem piękna są linią produkcyjną znacznej ilość jedzenia.

Musimy powiedzieć stop i ponownie zawalczyć o dobry wygląd, samopoczucie i ponowne pojawienie się w roli kobiety nie tylko matki. Zaczynamy od stanika.
Pierwsze i najważniejsze stanik jest naszym przyjacielem, ładnie podnosi, kształtuje i eksponuje biust, spowalnia proces opadania biustu. Podczas karmienia nie wyobrażam sobie jak i gdzie miałabym schować wkładki laktacyjne. A podczas nawału noszenie stanika nieco zmniejsza ból.
Niestety w sklepach z bielizną staników do karmienia najczęściej brak a w sklepach z akcesoriami dziecięcymi mamy do wyboru: białą, beżową i czarną, bezkształtna szmatę do tego drogą szumnie nazwaną biustonoszem.

Nie wyobrazam sobie wyjścia czy nawet pozostania w domu bez stanika lub w tworze stanikopodobnym i to bez fiszbin. Nie jestem kobieta i chce się czuc kobieco.

Zaczynamy przeglad mojej bielizny, niestety dobrego stanika wciąż brak, te co posiadam sa jedynia ok.

Rózowy, bezfiszbinowy stanik firmy Royce. Wizualnie po pewnym czasie uzytkowania prezentuje sie tak sobie. Za to ładnie, jak na bezfiszbinowy oczywiście, podtrzymuje biust, ma odpinane miseczki i  jest po prostu wygodny. Idealny stanik do spania. Zakres rozmiarów zachęca, każda kobieta znajdzie tu stanik dla siebie.

Hot milk firma która udowodniła że mama karmiąca to również kobieta, ich bielizna jest po prostu piekna, wygodna i trwała. Niestety jedynie bez fiszbin oraz w rozmiarach dla małych i średnich biustów.

Melissa, polska firma produkująca staniki do karmienia z fiszbinami :) ładne i standardowe jednokolrowe i bardziej sexowne. Wygodne, dośc tanie..... niestety nie wiem jak i dlaczego ale zawsze, po prostu zawsze i z każdego stanika po pewnym czasie fiszbiny się przebijają. A mogło byc tak pieknie, nie wiem czy to jest kwestia wady produkcyjnej czy czego ale tak sie po prostu dzieje. Bleiznę piorę oczywiście ręcznie.

DIY, potrzebujemy : dobrego stanika, tasiemki, igły i nici, dwa zapięcia i niestety talent którego mi brakuje. Opcja jest dobra bo z wygodnego stanika robimy wygodny stanik do karmienia.

Opcja również przez mnie stosowana czyli zwykły plunge lub halfcup, w którym jak sie okazuje równiez można karmić bez przeszkód. Tą opcje równiez polecam do wypróbowania.



2 komentarze:

  1. Temat dla mnie na czasie.
    Nie kupowałam w ciąży stanika, bo nie wiedziałam, jak mi się piersi zmienią. Ale już zamówiłam - firma Alles, ładny, NIE JEST zbroją na piersiach, jeśli mi się sprawdzi to dokupię. I drugi, bez fiszbin, gładziutki, z myślą o nocy. Jednak z fiszbinami śpi mi się koszmarnie niewygodnie.
    Dodaj, że to co można dostać w sklepach w 3 podstawowych kolorach to jest wyłącznie do miseczki D. A ja chcę e lub f, zależnie od modelu. I pod biustem 70/75, a nie 80+...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej żeby w sklepach były rozmiary aż do D ;) ja widziałm jedynie do C. Z drugiej strony w sklepach stacjonarnych z pełna rozmiarówką, brak staników do karmienia. Niestety zostaje zamawianie.

      Usuń