czwartek, 21 lutego 2013

Krótki post o odparzeniach

"Na odpażenia  (pieluszkowe) najlepiej stosować wietrzenie i obojętnie co" słowa mojej położnej ze szkoły rodzenia. Jest to opinia która popiera wiele lekarzy i położnych ale dla części mam wydaje się być niewłaściwa.
Cóż jak widzimy nasze maleństwo z zaczerwieniami i otarciami od pieluszki to trudno uwierzyć w to że powietrze będzie w stanie pomóc zagoić zmiany, a jednak. Pomagają zarówno w leczeniu jaki i zapobieganiu.
Dziecko dobrze jest położyć na ręczniku lub podkładzie, bez pieluszki żeby sie powietrzyło na co najmniej 15 minut dziennie- codziennie, Skóra regeneruje się przy dostępie świeżego powietrza a dziecko w tym czasie może sobie spać lub bawić. Jak jest chłodno możemy przykryć pieluszka tetrową.
Po za wietrzeniem warto przemyśleć zmianę pieluch na wielorazowe- właśnie odparzenia były powodem mojej przygody z pieluchami wielo. A jak nie chcecie lub z jakiś przy czym boicie się prania i suszenia to warto jednorazówki zmieniać często, nie raz na 5 godzin ale co 2-3 godziny.
Do tego właściwa higiena po umyciu dziecka delikatne osuszenie ręcznikiem, na suchej skórze zmiany powstają  rzadziej.

W profilaktyce nie stosuję żadnych kremów czy maści, tylko wietrzenie. i nie widze sensu smarowania dziecka czymkolwiek, oczywiście poza dzieckiem z AZS.

A co zrobić jak pojawia sie zmiany?

Najpierw wietrzenie ;)
Później .. mąka ziemniaczana, do posypania dziecka przy zmianie pieluszki, dlaczego mąka a nie talk? Bo działa rewelacyjnie, ba nawet w medycynie skrobia wypiera stosowanie talku.
Z tej dwójki wygrywa skrobia ziemniaczana.


Przy zmianach większych, długo utrzymujących się, czy krwawiących zdecydowanie trzeba sie spotkać z pediatrą. Jednaj przy zachowaniu higieny i wietrzeniu ryzyko poważnych odparzeń jest małe.

Edit: Zapomniałam o bardzo ważnej rzeczy. Mianowicie o chusteczkach nawilżanych, są super wygodne, szybkie w użyciu i znacznie skracają czas zmiany pieluchy, ale mogą być przyczyna odparzeń, warto je zastąpić woda z mydłem i stosować jedynie na spacerze.




1 komentarz:

  1. Moja starsza córa raz dorobiła się mega odparzenia, po przebytej biegunce rotawirusowej, trwającej tydzień. Aż krew leciała, od razu pediatra nam przepisała maść robioną jakąś, świetna rzecz, zeszło błyskawicznie. I tak, wietrzyć, wietrzyć i wietrzyć :)

    OdpowiedzUsuń